Rodzice pewnej trzecioklasistki nie mogli dojść do porozumienia w kwestii posyłania swojego dziecka na religie. Interweniował więc sąd.
Poważna różnica zdań między mama i tatą pewnej 10-latki z Mazowsza, skutkowała tym, że rodzinny konflikt trafił na drogę sądową. Rodzicielka dziewczynki popierała bowiem chodzenie córki na lekcje religii, ojciec dziecka wypisał natomiast trzecioklasistkę z tych zajęć. Matka 10-latki była zwolenniczką tego, aby jej pociecha przystąpiła do I Komunii Świętej, tata dziewczynki namawiał zaś kilkulatkę do tego, aby do tego sakramentu nie przystępowała. Sąd w Grodzisku Mazowieckim, po przeanalizowaniu sprawy, przychylił się do zdania rodzicielki dziewczynki i orzekł, że 10-latka może uczęszczać na lekcje religii, nawet jeśli ojciec dziecka nie wyraża na to zgody. Przegrana strona procesu zapowiedziała skierowanie odwołania do Strasburga.
Iwona Trojan