Nie taki diabeł straszny jak go malują?
Z jednej strony kobiety (szczególnie te, które są w pierwszej ciąży) mają wizję pięknego macierzyństwa z cukierkowych zdjęć. Cudowne, słodkie bobasy, które śpią; piękne mamy obdarowujące swoje pociechy buziakami. Sielanka i idylla. Z drugiej zaś fora dla młodych matek aż pękają od straszliwych opowieści z pierwszych tygodni po porodzie. Nieprzespane noce, obolałe piersi i krocze, temperatura, brak wsparcia ze strony ukochanego.
Połóg, czyli dwa miesiące (w przybliżeniu) po urodzeniu dziecka, to dla kobiety z pewnością ciężki czas. Nie jest wtedy kolorowo, ale nie wolno dać się wpędzić w depresję samymi opowieściami! Każda kobieta jest inna, u każdej ten czas wygląda inaczej. Co dzieje się z kobietą, która urodzi swoje ukochane maleństwo?
Przede wszystkim trzeba uzbroić się w cierpliwość. Na pierwszy rzut idzie zderzenie ze swoją cielesnością. Wiele kobiet jest zaskoczonych, że po wyjściu ze szpitala potrzebują jeszcze ciążowych ubrań! Niestety, ale brzuch nie będzie od razu płaski, gdyż macica musi skurczyć się i wrócić do naturalnych rozmiarów. Jeżeli w trakcie ciąży kobieta przytyła troszkę więcej, w zły humor mogą wprawić dodatkowe kilogramy, które pozostały.
W 3-4 dobie po porodzie dochodzi do tzw. nawału – piersi produkują dużo mleka, są duże, twarde i obolałe. Do tego dochodzą odchody połogowe – namacalne dowody oczyszczania się ciała i powracania do stanu sprzed ciąży. Świeżo upieczone mamy muszą na ten czas zaopatrzyć się w chłonne podkłady poporodowe lub duże podpaski oraz wygodne majtki. Jeżeli poród odbył się siłami natury, to kobiety zmagają się najczęściej z obolałym kroczem (oraz najczęściej raną po nacięciu krocza); jeśli cesarskie cięcie – z raną po cesarce. Niestety, ale bezpośrednio po porodzie krocze jest opuchnięte i bolące, ciężko jest usiąść, dlatego dobrze jeżeli w pierwszych dobach po porodzie kobiety zaopatrzone są w siedzisko w kształcie koła ratunkowego. Najlepiej karmić też w pozycji leżącej, na boku.
W pierwszych tygodniach po porodzie dobrze jest wietrzyć ranę, aby ta się dobrze goiła. Najlepiej po około 3 tygodniach po nacięciu krocza czy cesarskim cięciu udać się do lekarza, aby ten ocenił, czy wszystko jest w porządku. Dobrze jest też zaopatrzyć się w maść do smarowania blizn.
Najważniejsze jest jednak pozytywne nastawienie. Owszem, może pojawić się tzw. baby blues (smutek poporodowy), ale nie można tego demonizować. Jeżeli młoda mama ma wsparcie ze strony partnera i rodziny powinna bez problemu dać sobie radę.
Anna Stasiuk