W pewnym przedszkolu w województwie łódzkim przedszkolanki odkryły podsłuch. Policja zaproponowała umorzenie sprawy.
Coraz głośniej w mediach o niecodziennym znalezisku, którego jakiś czas temu dokonały pracownice katolickiego przedszkola w Gomulinie niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego. Podczas sprzątania sali zabaw ich uwagę przykuło małe urządzenie przypominające pendrive’a. Okazało się, że to podsłuch. Po podłączeniu urządzenia do komputera wyszło bowiem na jaw, że nagrano tam rozmowy przedszkolanek i dzieci. Sprawę zgłoszono dyrektorce placówki oraz policji. Z racji tego jednak, że funkcjonariusze zdecydowali się na umorzenie sprawy znalezienia podsłuchu w przedszkolu, podsłuchiwane przedszkolanki złożyły wypowiedzenia z pracy.
Iwona Trojan