Jedna z warszawskich nauczycielek podzieliła się informacją, czym zajmują się na przerwach od jakiegoś czasu uczniowie. Bardzo ją to zdziwiło.
Gdy jedna ze stołecznych nauczycielek zapytała niedawno swoich uczniów o powód spóźnienia na lekcję, ci wyznali jej, że stało się tak dlatego, że na przerwach bawią się w Sejm. Około 60 osób z placówki edukacyjnej, w której pracuje owa nauczycielka, gromadzi się od jakiegoś czasu we wnęce korytarzowej, gdzie organizowane są spontaniczne obrady sejmowe. Gdy zaciekawiona tym faktem nauczycielka zapytała, o czym np. obradują, usłyszała w odpowiedzi, że niedawno szkolny sejm dyskutował o 500 plus i 800 plus. “Najwięcej osób chce być Hołownią i strażą marszałkowską” - napisała w liście do redakcji jednego z portali warszawska nauczycielka. Owa polonistka nie ma wątpliwości, że taka zabawa może bardzo pozytywnie wpłynąć na świadomość polityczną dzieci, a także pomóc im zrozumieć, co aktualnie dzieje się w kraju. “Serce mi rośnie” - podzieliła się z mediami swoją radością stołeczna polonistka.
Iwona Trojan