Bądź na bieżąco:
Fanpage Facebook KochanaMama.pl
Strona Google+ KochanaMama.pl
Kanał KochanaMama.pl na Youtube
Kanały RSS KochanaMama.pl
Newsletter KochanaMama.pl
Strona główna Przed ciążą Ciąża Niemowlę Małe dziecko Rodzina Konkursy Wydarzenia
Kategoria: Małe dziecko » Edukacja

Jak szkoła może pomóc rodzicom we wpajaniu zasad zdrowego stylu życia?

Artykuł

Rodzice mają wiele problemów z wpajaniem młodym zasad zdrowego stylu życia. Dlatego ważna jest współpraca rodzin ze szkołami, która może przynieść dobre owoce.

Szkola zdrowy styl zycia
Autor: pixabay.com

Jakie zmiany powinny zostać przeprowadzone w placówkach?

Naukę szkoła powinna prowadzić na kilku płaszczyznach. Połączenie kilku metod przynieść może najlepsze efekty. Przede wszystkim prowadzenie lekcji na temat zasad zdrowego odżywiania i uprawiania sportu – np. na tzw. godzinach wychowawczych czy lekcjach przyrody i biologii. Dobrym pomysłem są również organizowane raz na jakiś czas spotkania z dietetykami, specjalistami w dziedzinie zdrowego stylu życia itd., które mogą pomóc dzieciom i młodzieży wprowadzić wyuczone zasady. W trakcie takich spotkań prowadzący mogą pomagać młodym ludziom układać zbilansowane jadłospisy, dbać o odpowiednią ilość składników odżywczych, mogą proponować wykonywanie określonych ćwiczeń lub znalezienia nowego hobby w postaci uprawiania dyscypliny sportowej, a finalnie mogą pomagać w ułożeniu całego „programu zdrowego życia”.

Moim zdaniem ważne jest także, aby zmienić podejście nauczycieli wychowania fizycznego, a także bardziej uwrażliwiać uczniów. Liczne zwolnienia i pełne ławki niećwiczących są wynikiem strachu przed wyśmianiem, oceną nauczyciela i wstydem, który wiąże się z nieumiejętnością wykonania pewnych ćwiczeń. Uważam, że dużo istotniejsze na lekcjach wf-u powinny być zaangażowanie i chęci, a nie poziom samych umiejętności. W końcu nie każdy umie stać na rękach czy z ogromną precyzją wystawiać piłkę podczas gry w siatkówkę.

W ostatnich miesiącach w mediach rozgorzała także dyskusja na temat jedzenia sprzedawanego w sklepikach. Liczne protesty uczniów „przemycających” do szkoły niezdrowe jedzenie pozwalają myśleć, że taka akcja nie ma w ogóle sensu. Myślę jednak, że w połączeniu z edukacją i takie działania mogą przynieść skutek. Poza tym oferta sklepików nie musi ograniczać się do kanapek i owoców – dobrym rozwiązaniem są chociażby pyszne surówki w pudełkach czy inne urozmaicone dania, które nie będą kojarzyły się dzieciom i młodzieży ze smutnym obowiązkiem jedzenia zdrowej żywności. Podobnie na stołówkach – warto zaproponować młodym coś, co będzie nęciło i wyglądem, i zapachami.

Pojawia się jednak pytanie: czy takie starania szkoły mają sens, jeśli w wielu polskich domach dzieci po powrocie ze szkoły wracają do „normalności” – tłustego jedzenia, komputerów, telewizora? Z tego powodu rodziny i szkoły powinny współpracować – zarówno nauczyciele, jak i rodzice muszą włożyć w to wiele wysiłku, ale warto – dla zdrowia dzieci i młodzieży i dla zapewnienia im lepszej, pięknej przyszłości bez wielu chorób związanych z nadwagą i otyłością. Dobrym rozwiązaniem jest podsuwanie szkole pomysłów, ponieważ nauczyciele, jakby zastygli w starym systemie, nie wprowadzają zmian w nauczaniu.

Oceń zawartość strony:
Ocena: 0/5. Oceniono 0 razy.
Życzenie

Wyszukiwarka

Copyright 2015 © KochanaMama.pl
Publikacje zamieszczone na stronach KochanaMama.pl są chronione prawami autorskimi. Dalsze rozpowszechnianie tekstów i zdjęć opublikowanych na KochanaMama.pl w całości lub części wymaga uprzedniej zgody wydawcy.
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Regulamin. Ukryj komunikat