Adele i Matt Allen z Wielkiej Brytanii bardzo nietypowo wychowują dzieci. Ich pociechy nie korzystają bowiem z systemu edukacji. Uczą się tego, na co mają ochotę.
Do mediów przedostała się informacja o oryginalnej metodzie wychowawczej stosowanej przez pewnych rodziców z Wielkiej Brytanii. Adele i Matt Allen nie posłali swojego potomstwa do szkół, 8-letnia Ostara, 12-letni Ulisses i najmłodsza 4-letnia pociecha uczą się w domu tylko tego, co ich zainteresuje. Nie są zmuszani przez rodziców do nauki czytania ani pisania, jeśli nie wyrażają na to chęci. "Wierzymy w autonomię dziecka i umożliwianie dzieciom kierowania swoim życiem, dokonywanie własnych wyborów i decydowanie o tym, co dzieje się w ich życiu. To według nas lepsze niż dyktowanie im zasad" - twierdzi mama trójki pociech. "Język jest wszędzie wokół nich, więc na pewno się go nauczą" - wypowiadają się zgodnie rodzice trójki młodych Brytyjczyków. Adele i Matt Allen święcie wierzą, że dawana dzieciom wolność i brak szkolnej presji przyniosą w życiu ich pociech przewspaniałe owoce, a stosowany przez nich niekonwencjonalny model edukacji to najlepszy sposób na to, aby ich pociechy mogły się rozwijać w tych kierunkach, co do których wykazują naturalne talenty i predyspozycje.
Iwona Trojan