Ze względu na zły stan techniczny budynków, w których funkcjonują brytyjskie szkoły, w Wielkiej Brytanii pozamykano już klasy w ponad setce placówek edukacyjnych.
W latach 50., 60., 70. do budowy szkół w Wielkiej Brytanii używano pianki betonowej, materiału dużo tańszego niż beton. Efektem tego jest to, że teraz, po latach brytyjskie szkoły się sypią, na ścianach pojawiają się pęknięcia. Z racji tego, że mogą one stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa osób przebywających w takich budynkach, placówki edukacyjne, w których zdiagnozowano ten problem, są całkowicie lub częściowo zamykane. Spora liczba brytyjskich uczniów uczy się przez to aktualnie w pomieszczeniach zastępczych. Zły stan techniczny szkół na Wyspach przez jakiś czas przed opinią publiczną ukrywano. Zamykanie klas na większą skalę rozpoczęto zaś dopiero wtedy, gdy informacje o licznych pęknięciach na ścianach placówek edukacyjnych, trafił do mediów.
Iwona Trojan