6 sposobów na rozwijające zabawy, które nie zrujnują Twojej kieszeni
Mamooo, nie założę tego swetra, bo on ma paski! Wybierzesz mi groszek z sałatki? Nie chcę tego zeszytu, on jest NIEBIESKI! Lubię zielone! Brzmi znajomo? No jasne! To znaczy, że masz w domu małego indywidualistę. Klocki i lalki to zabawa na 5 minut? Gdy słyszysz sakramentalne „nudzi mi się”, nie wpadaj w panikę. Wyprzedź fakty i przygotuj kuferek super-mamy, a w nim sześć sposobów na zabawę i rozwój, które nie zrujnują Twojej kieszeni i pozwolą rozwijać najlepsze cechy Twojego kilkulatka.
Jak zająć wymagającego malucha w czasie niepogody, gdy godziny ciągną się jak przysłowiowe „flaki z olejem”? Przede wszystkim – „nie tak, jak wszystkie dzieci”. Pamiętasz, jak rodzice mówili do Ciebie: nudzisz się? To poczytaj coś, pokoloruj. Nuda? No właśnie. Ale ta nuda kryje się właśnie w słowie „coś”. Do kuferka włóż zatem dokładnie to, co pozwoli maluchowi wyrazić swoje JA. Specjaliści z zakresu psychologii rozwojowej i pedagogiki podkreślają wagę dwóch haseł: indywidualizm i zabawa. Dlaczego? Ponieważ zabawa rozwija najbardziej. A zatem…
- 1. Po pierwsze – kredki. Koniecznie w kilku, a najlepiej kilkunastu kolorach. Możecie nimi namalować WSZYSTKO. W zależności od wieku i możliwości malucha, można naszkicować mapy skarbów, wizerunki zmyślonych przyjaciół i przygody. Przelejcie wspólnie na papier jego pomysły. Zielony pies lub słońce w paski? Dlaczego nie!
- Po drugie, w kuferku może znaleźć się kompas. Czy pamiętasz, jaką frajdę sprawiało Ci poszukiwanie skarbów i planowanie przygód? No właśnie! I jest jeszcze jedna zaleta tego magicznego gadżetu: to Twój kilkulatek może bawić się w przywódcę wyprawy – liczba wersji zabaw i pomysłów jest nieograniczona.
- Po trzecie, aparat fotograficzny. Jeśli nie przyzwyczajasz dziecka do smartfona, może to być starszy model zwykłego cyfrowego aparatu. Dzięki niemu możecie uwieczniać wszystko: kolejne budowle z klocków, prace plastyczne i wspólnie upieczone ciasteczka. Wszystko w zależności od charakteru małego gagatka. Daj mu wolną rękę – indywidualne cechy jego usposobienia i zainteresowania pokażą się po drugiej stronie obiektywu. Cyk – i koniec nudy.
- Po czwarte, pliki z melodiami do zabaw ruchowych. Nie potrafisz śpiewać i nie znasz wielu piosenek dla maluchów? Na dobranoc śpiewasz kolędy (w lipcu!) i czołówki z bajek? Nie ty jedna! Ale nie trać wiary! Czy wiesz, że istnieje wiele świetnych, mądrze wymyślonych utworów, przy których można bawić się z dzieckiem rozwijając jego naturalne umiejętności? Nie musisz wymyślać tych zabaw – ktoś już zrobił to za Ciebie! No to hop! „Hej, hej, hej, wszyscy razem bawmy się…”
- Urządzenie do puszczania baniek. Działa ZAWSZE! A bańki za każdym razem wychodzą inne. Może niosą je na skrzydełkach wróżki? A może kolory rysuje sama Elsa z Krainy Lodu? Co powiecie na konkurs na największe bańki? Odrobina zdrowej rywalizacji z mamą i bratem lub siostrą nigdy nie zaszkodzi. Wybór pomysłów należy do Twojego małego indywidualisty.
- Piłeczka do tenisa. Co w niej ciekawego? To królowa nieograniczonego wyboru! Masz w domu małego plastyka? Narysujcie na piłeczce flamastrami motyla, który będzie później fruwał po łące! Wychowujesz sportowca? To masz do dyspozycji tysiąc zabaw z piłką: konkurs celności (uwaga na okna! ), rytmika z piłką, a może konkurs rzutów osobistych z nagrodami? Masz już kartkę i kredki, więc możesz także stworzyć dyplomy dla zwycięzców. I jeszcze jedno – gry słowne. Zwierzęta na A? Rośliny na B? Nudne? Nie, jeśli kolejna osoba wybierana jest przez rzut piłeczki. Wtedy nie będzie nudno…ale nadal uwaga na okna.
– Rozwijanie indywidualnych predyspozycji dzieci poprzez zabawę jest kluczowe. Brzmi poważnie, ale odpowiedni dobór zajęć, zabaw, piosenek i bardzo prostych rekwizytów, takich, jakie większość z nas ma u siebie w domu, sprawia, że dziecko uczy się, rozwija… i wcale o tym nie wie! – mówi Eliza Szeliga-Kraus, twórczyni Marki DobEdu. – Po prostu bawi się i cieszy, a jego umiejętności oraz możliwości w zakresie koordynacji, zapamiętywania, czy wykonywania precyzyjnych czynności rosną w miarę kolejnych zajęć. Jednym z kluczowych aspektów stymulujących ten rozwój jest muzyka, rytm. Każdy z nas uśmiechnie się pewnie na wspomnienie rytmiki z naszych lat przedszkolnych – wesołej, ale trochę chaotycznej. Obecnie, na podstawie badań naukowych i lat doświadczeń praktyków opracowujemy w DobEdu programy zabaw muzycznych, które są realizowane przez rodziców w domach i podczas zajęć w przedszkolach i klubikach. Pliki MP3 i MP4 z piosenkami i zabawami są gotowe. Rodzicowi pozostaje tylko zaangażować się i bawić z maluchem – dodaje.
„W czasie deszczu dzieci się nudzą”, a mamy zaklinają pogodę. Znasz już pierwszą odsłonę kuferka i jego zawartość, dzięki której nie będą Ci straszne znudzone miny maluchów. Kreatywność, spryt, dużo muzyki i wesołej zabawy to klucz do uśmiechu. No to do dzieła!
Informacja prasowa