Pewna Amerykanka, nie wiedząc o tym, miała bezobjawowego koronawirusa. Skutek: 17 z 18 jej pociech stało się nosicielami wirusa.
Mieszkającą w stanie Nowy Jork panią Brittany Jencik dopadł jakiś czas temu bezobjawowy koronawirus. O swojej chorobie dowiedziała się dopiero wtedy, gdy u części jej potomstwa zaczęły się pojawiać pewne objawy Covid-19. Amerykanka nie ma pojęcia, gdzie mógł dopaść ją wirus. Kobieta bardzo przeżyła tą sytuację. Mimo że niektóre dzieci są bowiem adoptowane, pani Brittany darzy je miłością i traktuje jak własne. Zakażeni spędzili w izolacji kilka tygodni. Stan zdrowia dzieci pani Jencik z każdym dniem, na szczęście, się poprawia. Mieszkanie, w którym zakażona Amerykanka przebywała ze swoimi chorymi latoroślami zostało fachowo zdezynfekowane. Pracowało przy tym aż 12 osób zatrudnionych w specjalistycznej firmie zajmującej się profesjonalnym sprzątaniem domów.
Iwona Trojan