Na Dworcu w Gorzowie Wielkopolskim mamie małego dziecka wskazano toi-toi jako miejsce, w którym może przewinąć potomka.
Będąca mamą małego dziecka pani Ewelina podróżowała jakiś czas temu pociągiem InterCity Zamoyski z Gorzowa Wielkopolskiego w kierunku Piły. Przed wejściem do pociągu postanowiłą przewinąć swoją pociechę. Okazało się, że na dworcu nie ma odpowiedniego miejsca na tę czynność. Gdy kobieta nie mogła znaleźć ani jednej toalety, polecono jej skorzystać ze znajdującego się nieopodal budynku dworca toi-toia. "To skandal" - oburzyła się młoda mama. Zrozumieniem sytuacji kobiety z dzieckiem wykazała się na szczęście pracownica Straży Ochrony Kolei, która umożliwiła zdenerwowanej i zasmuconej mamie przewinięcie niemowlaka w dużo cieplejszym miejscu niż przenośny, niezbyt czysty toi-a mianowicie w pomieszczeniu z krzesłem. "Naprawdę super warunki" - podsumowała pasażerka PKP.
Iwona Trojan