Lokalizacja, w której odnaleziono jakiś czas temu pewnego zagubionego chłopczyka, do dziś porusza serca osób, które zaznajamiają się z historią małego Braydona.
Coraz więcej internautów, słysząc imię “Braydon”, kojarzy je z amerykańskim chłopcem, który pewnego dnia zgubił się, podczas zakupów spożywczych, dokonywanych przez jego mamę, w sklepie sieci Walmart. Gdy kobieta spostrzegła, że jej potomek, gdzieś się zawieruszył i że nie ma go w jej pobliżu, ogarnęło ją przerażenie i ogromny niepokój, a w głowie zaczęły pojawiać się myśli o potencjalnych niebezpieczeństwach grożących jej dziecku. Na szczęście chłopczyk został szybko odnaleziony. Okazało się, że jego uwagę przykuła tablica ze zdjęciami zaginionych dzieci, tablica z podpisem: “liczy się każda sekunda”. Gdy Braydon odłączył się od mamy, podszedł do owej tablicy, uklęknął i zaczął modlić się spontanicznie o powrót do domu zaginionych dzieci ze zdjęć powieszonych w sklepie. Empatia chłopca wywarła na jego rodzicielce i internautach ogromne wrażenie.
Iwona Trojan