Pewnej prawniczce w zaawansowanej ciąży odeszły wody podczas przesłuchiwania świadka. Mimo tego nie przerwała wykonywania swoich obowiązków.
Marni Jo Snyder to 38-letnia prawniczka z Filadelfii, o której zrobiło się w mediach głośno, po tym jak zaczęła rodzić na sali sądowej podczas procesu o morderstwo. Wykonująca zawód obrońcy z urzędu kobieta dostała niespodziewanie bardzo silnych skurczów, a zaraz potem odeszły jej wody. Mimo swojego stanu dzielnie dokończyła przesłuchiwanie ostatniego świadka, a dopiero potem zdecydowała się pojechać do szpitala. Prawniczka urodziła zdrowego synka, któremu dała na imię Stephen. "Zawsze chciałam przyprowadzić swoje dziecko do sądu, ale stało się to wcześniej niż sądziłam" - podsumowała całą sytuację Amerykanka.
Iwona Trojan