Jedno z mieszkających w Łodzi dzieci urządziło sobie zabawę w wyrzucanie zabawek z balkonu. Nie spodobało się to sąsiadowi. Mężczyzna wezwał policję.
Do mediów przedostała się informacja o nietypowej interwencji policyjnej do jakiej doszło jakiś czas temu w Łodzi. Mundurowi zajechali pod wieżowiec przy ulicy Elsnera, ponieważ jeden z okolicznych mieszkańców miał za złe pewnemu dziecku to, że pozbywa się swoich zabawek przez okno. Mężczyzna poczuł się zbulwersowany faktem, że rodzicom malucha nie przeszkadza taka zabawa ich pociechy oraz że nie mają zamiaru przywołać swojego dziecka do porządku. Zadzwonił więc po radiowóz. Wezwani na miejsce incydentu policjanci pouczyli rodziców dziecka o nieodpowiednim zachowaniu ich potomka. Stróże prawa uczulili rodzicieli malca, który wyrzucał zabawki przez balkon, na to, że jeśli przedmioty wyrzucane z ich mieszkania stworzą zagrożenie dla przechodniów, zostaną oni pociągnięci do odpowiedzialności karnej.
Iwona Trojan