Niektórzy wychowankowie placówek opiekuńczo-wychowawczych otrzymują 10 złotych miesięcznie kieszonkowego. Rzecznik Praw Dziecka uważa, że to stanowczo za mało.
Około 30 groszy dziennie. Tyle minimum kieszonkowego, według ustawy z 2011 roku, powinno otrzymywać dziecko z domu dziecka lub placówki opiekuńczo-terapeutycznej. Często jednak jest to kwota maksimum, jaką dostaje. 10 złotych miesięcznie na swoje osobiste wydatki. Rzecznik Praw Dziecka po raz kolejny upomina się o zmiany legislacyjne, wymuszające na instytucjach opiekuńczych wypłatę większego kieszonkowego dla nieletnich pokrzywdzonych przez los. Taka kwota, według rzecznika, uwłacza bowiem godności młodego człowieka. Jak nastolatek – sierota ma budować poczucie własnej wartości i nie czuć się gorszy od rówieśników z pełnych rodzin, kiedy na cały miesiąc dostaje 10 złotych i z takim ograniczonym zapasem gotówki ma uczyć się gospodarowania finansami? Rzecznik Praw Dziecka przypomina, że otrzymywanie godnego kieszonkowego ma ogromne właściwości wychowawcze, a obecne zapisy prawne nie działają na korzyść podopiecznych placówek opiekuńczo-wychowawczych. Reprezentant nieletnich wobec państwa nie ma wątpliwości, że 10 złotych miesięcznie z całą pewnością nie zaspokaja podstawowych potrzeb dziecka i nie wpływa na właściwe kształtowanie poczucia własnej wartości u przyszłych dorosłych.
Iwona Trojan