Pewna niania z Warszawy spuściła na pewien czas z oka 1,5-roczne dziecko, którym się miała opiekować. „Spacerówka” z malcem stoczyła się do wody.
W jednym z parków na warszawskim Żoliborzu, w czwartek 13 kwietnia, miało miejsce bardzo niebezpieczne dla pewnego 1,5-rocznego dziecka zdarzenie. Opiekująca się nim niania, dotarła ze spacerowym wózkiem do starorzecza na Kępie Potockiej na wysokości ulicy Gwiaździstej i postanowiła umilić sobie czas karmieniem kaczek. Zajęta rzucaniem pokarmu ptakom, nie zauważyła, że znajdujący się nieopodal wózek z dzieckiem, zaczyna staczać się do wody. Gdy spostrzegła, że powierzony jej opiece maluch wylądował w stawie, rzuciła się dziecku na ratunek, ale sama wpadła do wody. Cała sytuację przyuważył na szczęście jeden z przechodniów. Dzięki jego pomocy, kobieta z dzieckiem szybko znaleźli się na brzegu. Jakiś czas potem na miejscu zdarzenia pojawiła się karetka pogotowia, policja i straż pożarna. Niani i malcowi nic poważnego się nie stało. Trafili jednak na obserwację do szpitala.
Iwona Trojan