W jednym z miast na południu Włoch 9-latek wraz z o rok starszym bratem, zamiast chodzić do szkoły, prowadzili bar z salonem gry.
Trudna sytuacja dzieci i młodzieży w jednej z dzielnic włoskiego miasta Katania zmusiła pewnego 9- i 10-latka do podjęcia pracy zarobkowej. Przyzwolenie na to dali nieletnim: ojciec i starszy brat chłopców. Dzieci zajmowały się oferowaniem klientom baru i salonu gier: napojów wyskokowych oraz sztucznych ogni. Kiedy policja dowiedziała się o sprawie, a przedstawiciele włoskich służb mundurowych chcieli wkroczyć do lokalu prowadzonego przez 9- i 10-latka, jeden z nich, by odstraszyć niespodziewanych gości, odpalił fajerwerki. Ojciec i pełnoletni brat dzieci usłyszeli już zarzuty czerpania korzyści z pracy nieletnich oraz z nielegalnej sprzedaży materiałów pirotechnicznych. Poniosą więc za to odpowiedzialność karną.
Iwona Trojan