Wirus RSV zbiera pokaźne żniwo. Co musimy o nim wiedzieć?
RSV-co to za wirus i dlaczego jest niebezpieczny?
RSV to syncytialny wirus oddechowy, atakujący górne i dolne drogi oddechowe. Szczególnie zagraża placówkom oświatowym, ponieważ szerzy się drogą kropelkową lub poprzez przedmioty zanieczyszczone wydzieliną z dróg oddechowych. Wrotami zakażenia są błona śluzowa nosa. Najbardziej podatne na zachorowanie są dzieci do 5. roku życia. Co ciekawe ma on charakter sezonowy, w Polsce najmłodsi chorują jesienią i zimą. Z uwagi na mylące symptomy często diagnozowany jest jako grypa bądź przeziębienie.
W ostatnich latach, wirus, siejąc spustoszenie w żłobkach i przedszkolach, powodował zamykanie tych placówek na czas wzrostu zachorowalności. Zapewne wielu rodziców zastanawia się jak, doszło do takiego spadku odporności u ich dzieci- wyjaśnienie jest proste, otóż po wielu miesiącach obostrzeń z powodu COVID – 19, nastąpiło zachwianie naturalnego zahartowania dzieci na tego typu infekcje, wskutek czego mogliśmy zaobserwować gwałtowny wzrost zakażeń wywołanych tym wirusem.
Niektóre dzieci zarażone RSV trafiają nawet do szpitala. Dlaczego? Dla osób nieobciążonych chorobami wirus ten nie stanowi zagrożenia jednak w przypadku niemowląt i wcześniaków może przyczynić się do dramatycznych problemów zdrowotnych.
Czy wirus RSV jest tym samym co przeziębienie?
Zarówno zakażenie wywołane RSV, jak i przeziębienie to choroby wirusowe, nie są jednak tym samym bowiem, atakują inne obszary dróg oddechowych. Odpowiedzialne za przeziębienie rynowirusy powodują objawy ze strony górnych dróg oddechowych tj.; ból gardła, katar, chrypka. Natomiast RSV poza wymienionymi osadza się także na płucach i oskrzelach. Ponadto RSV może także powodować:
- gorączkę
- świszczący oddech
- brak apetytu
- niemowlęta przed ukończeniem 6. miesiąca życia mogą być apatyczne, płaczliwe, a także mieć trudności w oddychaniu
Dlaczego RSV najgroźniejszy jest dla wcześniaków i dzieci z obniżoną odpornością?
Lekarze wyjaśniają, że noworodki urodzone przedterminowo mają wąskie drogi oddechowe i niedojrzały miąższ płucny, przez co może dojść do niewydolności oddechowej dziecka. W takim przypadku choroba staje się bezpośrednim zagrożeniem życia maleństwa. Wcześniaki nierzadko cierpią również na dysplazję oskrzelowo-płucną, która jest czynnikiem podnoszącym ryzyko zakażenia RSV, dlatego też w ramach bezpieczeństwa poddawane są immunizacji (podawanie dzieciom przeciwciał przeciwko wirusowi).
Niestety RSV jest uznawane za najczęstszą przyczynę zapalenia płuc i oskrzeli u dzieci poniżej piątego roku życia. Maluchy w tym wieku zazwyczaj są hospitalizowane właśnie z tego powodu. Wirus w znaczącym stopniu przyczynia się do uszkadzania komórek wyściełających drogi oddechowe, prowadząc do stanu zapalnego, przez co zwiększa się produkcja śluzu i oddychanie staje się utrudnione.
Jak przebiega leczenie zakażeń RSV?
Zatrważające jest to, że nie istnieją leki dedykowane do walki z RSV. Naukowcy dotychczas nie opracowali jeszcze szczepionek, które mogłyby zmniejszać podatność na zachorowanie.
Na ogół infekcje wywołane tym wirusem ustępują maksymalnie w ciągu dwóch tygodni od zastosowania leczenia objawowego. Właśnie dlatego przedszkola i żłobki świecą pustkami- większość rodziców decyduje, by pozostawić dziecko w domu.
Podstawową formą zwalczania choroby jest oczywiście nawadnianie dziecka oraz podawanie witamin czy tranu. W przypadku wysokiej gorączki wskazane jest dołączenie leków przeciwgorączkowych i przeciwbólowych dostępnych w aptece bez recepty. Warto również zakupić środki zmniejszające kaszel i katar, dzięki czemu maluch szybciej poczuje się lepiej.
Margarita Jaworska
