Przepiękne przedstawienie, zimowa sceneria zamienia się w tęczową krainę. Kurtyna opada, emocje sięgają zenitu, a lalka Królowej Śniegu znika…
Widzowie są zachwyceni sztuką, tysiące płatków confetti ozdobiło scenę teatru, ale ich uwadze umyka fakt pustych rąk aktorki, w których powinna znajdować się lalka pięknej i okrutnej Królowej Śniegu. Dwie przyjaciółki od razu zauważają jej brak i są zdziwione, że nikt inny nie zwrócił na to uwagi. Tym bardziej, że podejrzenia Kamy i Zuzy potwierdzają się, gdy jedna z nich w toalecie podsłuchuje, że kukła użyczona przez duński teatr zniknęła i Olsztyński Teatr Lalek czeka międzynarodowy skandal! Dziewczynki wraz z dwoma kolegami postanawiają odnaleźć złodzieja lalki. W końcu nie od parady założyli klub Dziecięcych Detektywów. Pod pretekstem przeprowadzonej w teatrze lekcji czwórka detektywów rozpoczyna śledztwo. Kto stoi za zniknięciem kukły? I czy zdążą oni złapać złodzieja lalek przed ostatnim spektaklem z udziałem duńskiej delegacji?
Młodzi detektywi, wartka akcja, prosty aczkolwiek nieubogi język i fajnie odwzorowana rzeczywistość powinna przyciągnąć uwagę młodych czytelników. Ponadto śmieszne i trochę karykaturalne ilustracje zdobiące publikację z pewnością pobudzą wyobraźnię i ułatwią konsumpcję powieści.
"Wielka afera w teatrze lalek" to świetne preludium przed rozpoczęciem przygody trochę z bardziej skomplikowanymi historiami kryminalno-detektywistycznymi. Tym bardziej, że to druga powieść opowiadająca o przygodach Kamy, Zuzy, Świętego i Krzyśka, zatem można poznać głównych bohaterów trochę bliżej. Beata Sarnowska plastycznie opisała przygody młodych detektywów, przez co można poczuć oddech złodzieja lalek na plecach, odczuć emocje towarzyszące ukrywaniu się w garderobie, drżeć ze strachu i podskakiwać z radości. Powieść niczym soczewka skupia to, co najlepsze z serii młodych tropicieli przygód i tajemnic.
"Wielka afera w teatrze lalek", Beata Sarnowska, Wydawnictwo Skrzat, Kraków 2017
Sandra Kortas-Dorsz