Ludzie boją się obcych… Oceniają ich zbyt pochopnie…
Książka przeniosła mnie do czasów dzieciństwa. Nie tylko ze względu na treść, ale także ze względu na jej szatę graficzną i całą oprawę.
Lektura jest niesamowita. Tekstu w niej jest jak na lekarstwo, ale znajdują się w niej niezwykle mądre przekazy i słowa autora. Przedstawił w niej brak tolerancji do innych ludzi. Pokazał jak my ludzie reagujemy na osoby z innych stron, miast, czy kontynentów.
Głównym bohaterem jest tutaj chłopiec o imieniu Łukasz. Poznaje wędrowne ptaki i zmienia się jego nastawienie do świata. Zmienia się jego światopogląd i zaczyna rozumieć więcej.
Nie zna języka wędrownych ptaków. Rozumie zaledwie jedno zdanie, ale jest otwarty na nowe znajomości i na poznanie ich bliżej. Wśród wędrowców poznaje Paulinę. Staje się jego przyjaciółką i spędza z nią każdą wolną chwilę. Nie rozumie kiedy dowiaduje się, że muszą opuścić obecne miejsce pobytu. Zastanawia się dlaczego i kto im zabrania pozostania dłużej tutaj gdzie są.
Krótkie dialogi jakie zawiera książka są idealną bazą do rozwinięcia tematu tolerancji np. ze swoim dzieckiem. Nigdy nie przypuszczałabym, że można tak wiele zawrzeć i chcieć przekazać czytelnikowi w tak małej ilości zdań. My ludzie mieszkający w swoim kraju często nie potrafimy sobie wyobrazić ile kosztuje migracja ludzi, którzy są do niej zmuszeni. Zostawiają swoje rodziny, najbliższych i wyjeżdżają z różnych przyczyn. Jak trudno jest zaaklimatyzować się w nowym miejscu, między ludźmi, którzy pokazują absolutny brak tolerancji wobec przybyszów. Nie staramy się zrozumieć ich kultury, religii, zachowania. Oceniamy zbyt pochopnie, patrząc na nich przez pryzmat np. sytuacji w ich państwie, a tak być nie powinno. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka. Każdy zasługuje na szacunek i uczmy się tolerancji.
Grzechem byłoby nie wspomnieć coś o szacie graficznej. Ilustracje w książce są jak z czasów mojego dzieciństwa. Moja babcia miała w swojej biblioteczce różne książki dla dzieci i pamiętam, że w wielu właśnie taki styl rysunków i obrazków był tam także ukazany. Wymowny, ukazujący styl życia wędrownych ptaków, sytuacji w jakiej się znajdują i to w jaki sposób spędzają czas.
Wydanie jest piękne i treść niezwykle pouczające. Polecam wszystkim. Tym starszym i tym młodszym. W mojej biblioteczce ta pozycja zajmuje najwyższe miejsce i będzie jedną z moich ulubionych. Jestem pewna, że spotka się także z uznaniem innych czytelników, którzy ją przeczytają.
Michael Roher, „Wędrowne ptaki”, Warszawa, Prószyński i S-ka, 2017
Monika Pawlak