W jednym z miejskich schronów, w czasie rosyjskich nalotów na Kijów, na świat przyszedł nowy obywatel Ukrainy.
Autor: freepik
Mia – tak ma na imię dziecko, którego poród miał miejsce w nocy z czwartku na piątek w schronie, do którego przed ostrzałem rakietowym schronili się mieszkańcy Kijowa. Mimo że warunki nie były komfortowe, a poród ciężki, mała Mia zdołała w końcu wydostać się z brzuszka swojej mamy i dołączyć do grona tych, których ojczyzną jest Ukraina. O porodzie na stacji kijowskiego metra poinformowała opinię publiczną ukraińska aktywistka i była posłanka Hanna Hopko. „Bronimy życia i ludzkości” – napisała, dzieląc się wiadomością o niespodziewanych narodzinach dziecka w schronie.
Iwona Trojan
Oceń zawartość strony:
Ocena: 0/5. Oceniono 0 razy.