Prokuratura bada sprawę porodu 41-latki, która wydała potomka na świat na podłodze podkarpackiej placówki medycznej.
W nocy 23 listopada do Zakładu Opieki Zdrowotnej w Ropczycach (województwo podkarpackie) przyjechała pewna ciężarna. Przywiózł ją mąż. Mimo że dziecko pchało się już na świat, a para znajdowała się w placówce medycznej, musiała poradzić sobie bez pomocy specjalistów. Mężczyzna bezskutecznie wzywał bowiem do żony personel medyczny. Kobieta urodziła więc na podłodze. Dopiero gdy noworodek opuścił już brzuszek mamy, kobieta wraz ze swoją pociechą trafiła do szpitala w Dębicy. Zawiadomienie o podłogowym porodzie złożył mąż rodzącej. Sprawą zainteresowały się media, wymiar sprawiedliwości i Rzecznik Praw Pacjenta. Śledczy będą badać, czy 41-latkę i jej dziecko narażono na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Iwona Trojan