Na komputery, telewizory i urnę z prochami rocznej dziewczynki połakomił się pewien złodziej, który włamał się do pewnego magazynu w Teksasie. Rodzice rozpaczają.
Z racji tego, że rodzina pani Lily Nicol z USA planowała jakiś czas temu przeprowadzkę, zdecydowała się przechowywać posiadane rzeczy w magazynie na przedmieściach miasta Austin. Wśród umieszczonych tam przedmiotów była m.in. urna z prochami zmarłej córeczki pani Nicol. Kilka dni temu rodzice zmarłej dziewczynki zauważyli, że efektem uszkodzenia zamku do wynajętej przez nich skrytki, było zniknięcie komputerów, telewizorów i urny z prochami ich dziecka. Przejęci utratą urny, wystąpili w telewizji Austin KXAN apelując do złodzieja o zwrot prochów ich nieżyjącej córeczki. Nie wyobrażają sobie bowiem trwałego rozstania z tak cenną dla nich i emocjonalną pamiątką.
Informacja prasowa