Dramatyczne zdarzenie w USA: pewien złodziej przywłaszczył sobie niedawno cudze auto ze śpiącym kilkulatkiem. Porzucił potem malca na jednym z parkingów.
Amerykańskie media rozpisują się ze szczegółami o pewnym przestępstwie, do jakiego doszło na początku czerwca na Florydzie. Przemieszczający się samochodem rodzice 3-letniego chłopca, wysiedli w pewnym momencie z pojazdu, pozostawiając tam śpiące w foteliku dziecko. Chcieli udać się do budynku znajdującego się w pobliżu miejsca, gdzie zaparkowali. Przebywający w tej okolicy amator szybkiego zysku, wykorzystując nieobecność właścicieli pojazdu, otworzył pozostawiony bez nadzoru samochód, zajął miejsce kierowcy i odjechał. Gdy zobaczył dziecko na tylnym siedzeniu, postanowił pozbyć się niechcianego pasażera. Udał się więc na teren przemysłowy i tam porzucił 3-latka. Fotelik z dzieckiem zauważył na szczęście jeden z przechodniów. Poinformował o kilkulatku bez osób dorosłych policję. Dzięki temu maluch z ukradzionego samochodu szybko trafił pod opiekę swoich rodziców.
Iwona Trojan