Pewien nieodpowiedzialny mieszkaniec miasta Orzysz w warmińsko-mazurskim odpalił petardę i rzucił prosto pod wózek, w którym znajdowało się dwuletnie dziecko.
Do niecodziennego zdarzenia doszło na początku lipca 2016 roku w powiecie piskim. 38-letni mieszkaniec Orzysza, nie zważając na fakt, że nieopodal niego spaceruje matka z dzieckiem w wózku, cisnął w ich kierunku odpaloną petardę. Rozległ się wtedy huk, który zbudził śpiącego malucha i bardzo go przestraszył. Na szczęście petarda nie wyrządziła żadnej szkody dziecku, ale sprawca sytuacji stwarzającej zagrożenie dla przechodniów odpowie za swój czyn przed sądem. Grozi mu nawet 5 lat więzienia. Dzięki obecnym w miejscu zdarzenia świadkom, rzucającego petardę pod wózek z maluchem szybko zidentyfikowano. Oprócz zarzutu narażenia dziecka na niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci urazu akustycznego, mężczyzna odpowie też za skierowaną do matki chłopczyka groźbę pobicia. W związku z zaistniałą sytuacją, mieszkaniec Orzysza najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie śledczym. Czeka go proces sądowy. Bezmyślne zachowanie kilkudziesięciolatka pozbawi go najprawdopodobniej wolności na dobrych kilka lat.
Iwona Trojan