Czytanie książek jest jak przeżywanie niesamowitych przygód. Wczuwanie się w bohatera powieści dostarcza niesamowitych odczuć.
Książka ma coraz silniejszą konkurencję. Dzieci, mając do wyboru gry, komputer, aplikacje na telefonie, telewizję, rzadko sięgną po zwykłe, zapisane kartki papieru. Jak więc przekonać dzieci do lektury, nie zmuszając i nie zrażając żadnego z nich do takiej formy spędzania czasu wolnego? Najprostszą, sprawdzoną metodą – zabawą.
W księgarniach pojawiła się właśnie książka, która idealnie się do tego nadaje. Nie jest to zwyczajna opowieść, ale niecodzienna gra, w której to czytelnik ma decydujący głos. Ile razy zdarzało się, że czytając książkę, negowaliście wybory bohaterów? Zapewne nie jeden raz. Teraz czas odwrócić role.
„Rycerz Lwie Serce” to opowieść o przygodach dzielnego rycerza, który jednak w pewnym momencie… traci całą odwagę. Czy uda mu się ją odzyskać? To już zależy od młodego czytelnika, którego zadaniem jest towarzyszyć bohaterowi w jego wędrówce, rozwiązywać z nim zagadki i napotkane trudności i podejmować decyzje, od których zależy powodzenie całej wyprawy.
Książka – gra doskonale sprawdzi się jako pomysł na wspólne spędzenie czasu z dzieckiem. Daje bowiem sporo możliwości modyfikacji. Co powiecie na przykład na wprowadzenie elementu rywalizacji? Kto pierwszy rozwiąże zagadkę? Kto szybciej wypatrzy ukryte na obrazku zwierzątko? Spodziewajcie się sporej dawki śmiechu i emocji.
Przewagą „Rycerza Lwie Serce” nad innymi książkami dla dzieci jest z pewnością to, że można wracać do niej wielokrotnie i za każdym razem odkrywać ją na nowo, prowadząc tytułowego rycerza innymi ścieżkami. Dzięki temu ta książka-gra z pewnością szybko się nie znudzi, a dzieci pewnie nie od razu zapamiętają kombinację prowadzącą do szczęśliwego zakończenia.
Jedynie dwóch rzeczy nie jestem w tej książeczce pewna. Po pierwsze: dość drobnej czcionki, która dla młodszych czytelników – graczy może stanowić pewną przeszkodę w śledzeniu tekstu, a po drugie grafika. Poza paroma stronami, książka utrzymana jest w raczej ciemnej kolorystyce, dość mrocznej (zabieg zapewne celowy, w końcu akcja rozgrywa się w lesie, a bohaterowi brakuje odwagi), a do tego ma modną ostatnio, prostą, momentami niemal geometryczną grafikę. Nie jestem pewna, na ile taka forma będzie atrakcyjna dla dzieci.
Poza podstawowym walorem zabawy, książka, dzięki swojej tematyce, może w nienachlany sposób podsunąć temat do rozmowy z dzieckiem: jak to jest z tą odwagą? Czy łatwo ją stracić? I gdzie jej później szukać?
„Rycerz Lwie Serce” to doskonała zabawa dla dziecka i dorosłego (niektóre zagadki zajmą wam chwilę), szansa na wspólne spędzenie czasu, lepsze poznanie swojej pociechy, zrozumienia jej toku rozumowania. Twarda okładka chroni przed zbyt szybkim zniszczeniem. Większy format pozwala natomiast dokładnie przestudiować obrazki na każdej stronie, często bowiem znaleźć tam można ukryte perełki, niewidoczne na pierwszy rzut oka. A gdy już wyczerpiemy arsenał gotowych zagadek, wymyślonych przez autorkę, czas wymyślić własne i kontynuować zabawę! Jednym słowem – „Rycerz Lwie Serce” ma bardzo dużo zalet. Polecam (warto rozważyć jako prezent na Dzień Dziecka).
Delphine Chedru „Rycerz Lwie Serce. Książka-Gra, której bohaterem jesteś Ty!”, Nasza Księgarnia Warszawa 2017
Agata Podgajska
