Wydawać by się mogło, że wstąpienie w rolę matki następuje samoistnie, tak przecież wskazuje nam na to biologia i odwiecznie podkreślany „instynkt macierzyński”, jakim powinna odznaczać się każda kobieta. Ale czy tak jest naprawdę?
Wszystko miało być tak pięknie, cała wyprawka przygotowana, w domu przytulnie, a w naszych ramionach śpi zarumieniony bobas. W zasadzie całe życie wpaja się kobietom, że są stworzone do roli matek i jest to coś, co powinno przychodzić im naturalnie. Już od małych dziewczynek oczekuje się przejawiania większej empatii i poczucia obowiązków niż od chłopców. Obdarowuje się je lalkami, często angażuje do pomocy przy młodszym rodzeństwie lub kuzynostwie. Niestety, to bardzo krzywdząca naleciałość społeczna, która robi wszystkim więcej krzywdy niż pożytku.
Kobiety są święcie przekonane, że z automatu spłynie na nie ten słynny instynkt macierzyński, który sprawi, że fantastycznie odnajdą się w opiece nad noworodkiem już od pierwszych chwil życia. Owszem, biologia pomaga, choć też nie zawsze (zarówno baby blues jak i depresja poporodowa dotyka ogromnej ilości kobiet), ale to nie wszystko. Do roli matki trzeba się przyzwyczaić i wcale nie jest to łatwe.
Niektóre panie faktycznie mają naturę opiekunki i świetnie się będą odnajdywały w macierzyństwie, inne mimo tego, że chciały zostać mamami mogą nie czuć aż tak dużego powołania do macierzyństwa i czuć się zagubione, sfrustrowane i zmęczone. Zresztą i kobiety należące do tych bardziej ukierunkowanych na macierzyństwo też mają gorsze chwile i również muszą przywyknąć do tej ciężkiej i zobowiązującej roli.
Jak zatem pomóc sobie odnaleźć się w roli matki? Przede wszystkim bądź dla siebie dobra, daj sobie czas. Okaż sobie wyrozumiałość i pozwól sobie na wszystkie emocje. Masz prawo być śmiertelnie zmęczona czy nawet znudzona opieką nad dzieckiem i nie ma to absolutnie nic do rzeczy z twoimi uczuciami do malucha. Gdy zaczynasz nową pracę przechodzisz okres próbny, kursy, szkolenia czy też zajmuje się tobą inny, bardziej doświadczony pracownik. Bycie matką to szalenie odpowiedzialna praca, a w zasadzie służba, w dodatku zostajesz rzucona na głęboką wodę i musisz sobie od razu radzić sama. Nie dziwne więc, że potrzeba czasu by przyzwyczaić się do nowej roli.
Nie ulegaj wpływom innych, niezależnie czy ze strony rodziny czy z obrazu rodzicielstwa jaki kreują influencerki. Skup się na potrzebach dziecka i swoich, nie próbuj dorównać czyimś osiągnięciom, ani zaspokajać wizji macierzyństwa jaką wpajają ci inne osoby. Daj sobie czas i bądź dla siebie najlepszą przyjaciółką.
Joanna Adamski
