Pewna młoda mama, która zakupiła produkt spożywczy firmy HiPP, pożaliła się publicznie, że odkryła w jego nakrętce: pleśń.
Będąca matką 8-miesięcznego niemowlaka pani Monika zwróciła się do rodziców małych dzieci z apelem o zwracanie uwagi na wygląd żywności, którą podają swoim pociechom, a zwłaszcza na zakrętki słoiczków, w których znajdują się różne deserki dla maluchów. Kobieta czuje się zaszokowana tym, że w deserze popularnej marki, oznaczonym jako zdrowy i ekologiczny, na jego nakrętce mogła pojawić się pleśń. Pani Monika poinformowała o swoim „znalezisku” firmę HiPP, ale jej przedstawicielka stwierdziła, że do pełnego udzielenia wyjaśnień i odniesienia się do reklamacji klientki, niezbędne jest dostarczenie próbki feralnego produktu.
Iwona Trojan