Pewien 10-latek z województwa lubelskiego znalazł podczas przechadzki pocisk rażący. Niebezpiecznym przedmiotem zajęli się pirotechnicy.
Autor: freepik
Niedawny spacer z psem 10-latka z gminy Annopol na Lubelszczyźnie skutkował wezwaniem policji i interwencją pirotechników. Okazało się bowiem, że po powrocie z przechadzki chłopiec wręczył swojej mamie najprawdziwszy granat. Kobieta bez zwłoki wyniosła przedmiot poza teren zabudowań mieszkalnych. Poinformowani o znalezisku policjanci przyjechali na miejsce wezwania i zabezpieczali pocisk rażący do przyjazdu pirotechników. Gdy specjaliści od materiałów wybuchowych pojawili się w gminie Annopol, zajęli się neutralizacją granatu.
Iwona Trojan
Oceń zawartość strony:
Ocena: 0/5. Oceniono 0 razy.