Pewien wyrodny ojciec z Ełku ograniczył wolność swojej córki przez przykucie dziecka do drewnianej podłogi. Więzionej nastolatce pomogła koleżanka.
Prokuratorski zarzut pozbawienia wolności oraz spowodowania obrażeń ciała usłyszał już 37-latek z Ełku (województwo warmińsko-mazurskie), który przywiązał do nogi 12-letniej córki 5-metrowy łańcuch i przymocował go do podłogi. Matki dziewczynki nie było wtedy w domu. Przebywa bowiem za granicą. O swoim smutnym położeniu dziewczyna zdołała powiadomić, przy pomocy telefonu komórkowego, koleżankę. Ta skontaktowała się z policją. Po przybyciu na miejsce wezwania, funkcjonariusze doprowadzili do uwolnienia nastolatki. Okrutny ojciec musi teraz dwa razy w tygodniu meldować się na komendzie policji. Trzy jego córki trafiły zaś do domu dziecka.
Iwona Trojan