Bądź na bieżąco:
Fanpage Facebook KochanaMama.pl
Strona Google+ KochanaMama.pl
Kanał KochanaMama.pl na Youtube
Kanały RSS KochanaMama.pl
Newsletter KochanaMama.pl
Strona główna Przed ciążą Ciąża Niemowlę Małe dziecko Rodzina Konkursy Wydarzenia
Kategoria: Rodzina » Rodzicielstwo

Przekłuwanie uszu dziecku

Artykuł

Wielu rodziców uważa, że im szybciej przebije uszy dziecku, tym lepiej. Kolczyki w małych uszach wyglądają przecież tak uroczo, a dziecko przynajmniej nie będzie pamiętało bólu. Czy takie podejście jest właściwe?

Przekluwanie uszu dziecku
Autor: freepik

W powszechnej opinii kolczyki to nieodłączny atrybut kobiety. Dlatego też niektórym rodzicom zależy na tym, aby jeszcze w wózku, córka wyglądała dziewczęco. Często pierwsze kolczyki to prezent z okazji pierwszych urodzin, choć niektórzy decydują się na nie nawet wcześniej.

Decyzja dziecka

Osoba dorosła czy dorastające już dziecko może wyrazić świadomą chęć posiadania kolczyków. Przebicie uszu jest modyfikacją i ingerencją w ciało dziecka. Dlatego najlepszym rozwiązaniem wydaje się poczekanie z podjęciem decyzji o przebiciu uszu dziecku właśnie do momentu, w którym samo o to poprosi. Musimy pamiętać, że nasze dziecko jest odrębną istotą i ma prawo decydować o sobie i swoim wyglądzie.

Pistolet do przekłuwania uszu czy wizyta u piercera?

Pistolet kosmetyczny wydaje się idealnym i szybkim rozwiązaniem. Przebija ucho i automatycznie zostawia w nim zapięty kolczyk. Rzeczywistość jest jednak inna. Pistolet kosmetyczny nie może zostać poddany pełnemu zabiegowi sterylizacji ze względu na elementy plastikowe. Dodatkowo kolczyk znajdujący się w pistolecie ma płaską lub zaokrągloną końcówkę, w momencie wbicia go z dużą prędkością w płatek ucha, rozrywa i miażdży on tkankę. Konsekwencją czego jest trudne i bardzo długie gojenie rany. Piercer natomiast używa w pełni sterylnej, specjalnie wyprofilowanej igły, która przebija ucho w jednym miejscu. W przebite ucho wkładany jest kolczyk o tej samej szerokości co przygotowana dziurka, nie ma zatem mowy o rozrywaniu tkanek. Dodatkowo należy pamiętać, że kosmetyczka nie posiada tak samo dużej wiedzy w zakresie przekłuwania uszu, co osoba zajmująca się tym zawodowo.

Możliwe komplikacje

Choć sam zabieg wydaje się bezpieczny, dzieci, szczególnie małe, nie są świadome tego co się dzieje, a hałas lub nagły ból ucha może je przestraszyć. Gwałtowne poruszenie się dziecka, może okazać się bardzo niebezpieczne. Kiedy kolczyk jest już na miejscu energiczna zabawa czy nawet zakładanie ubrania może doprowadzić do zahaczenia kolczyka i spowodować naderwanie ucha. Dodatkowo małe ciekawskie rączki nie zawsze są czyste w związku z czym z łatwością mogą wprowadzić zarazki do świeżej rany. Częstymi komplikacjami są krwawienia, wydzielina ropna, alergie czy wrośnięcie kolczyka w ucho. Ból którego dziecko miało nie pamiętać poprzez wczesne przebicie może okazać się jeszcze większy i długotrwały. Istnieje również prawdopodobieństwo, że kolczyk wypadnie z ucha dziecka. Im mniejsze dziecko, tym połknięcie kolczyka staje się bardziej prawdopodobne.

Higiena i bezpieczeństwo

Jeśli już zdecydujemy się na przebicie uszu dziecka, powinniśmy dokładnie obserwować miejsce rany. Proces gojenia trwa średnio 2-3 miesiące. W tym czasie nie można wymieniać kolczyka, w późniejszym okresie najlepiej sprawdzą się złote lub srebrne komplety. Kolorowe kolczyki z gazety czy stoiska z drobiazgami można założyć okazjonalnie, nie są jednak przeznaczone do codziennego noszenia. Szczególnie, jeśli u dziecka występują częste reakcje alergiczne. Okres wakacyjny nie jest także najlepszym czasem na przebijanie uszu, ponieważ miejsca przekłucia nie należy długo moczyć. W przypadku zabrudzenia płatek ucha należy przemyć płynem do pielęgnacji uszu lub octeniseptem i dokładnie osuszyć.

W razie jakichkolwiek komplikacji należy zgłosić się do piercera i postępować zgodnie z jego wskazówkami.

Oceń zawartość strony:
Ocena: 0/5. Oceniono 0 razy.
Życzenie

Wyszukiwarka

Copyright 2015 © KochanaMama.pl
Publikacje zamieszczone na stronach KochanaMama.pl są chronione prawami autorskimi. Dalsze rozpowszechnianie tekstów i zdjęć opublikowanych na KochanaMama.pl w całości lub części wymaga uprzedniej zgody wydawcy.
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Regulamin. Ukryj komunikat