Zdarza się, że pojawienie się pierwszych zębów dziecka bardzo odwleka się w czasie. Jak powinien na to zareagować rodzic?
Niektóre maluchy stają się posiadaczami swoich pierwszych zębów mlecznych już w wieku trzech, czterech miesięcy, a inne gdy minie im sześć miesięcy. Spotkać też można niemowlaki, którym wyrzynają się ząbki w wieku ośmiu, dziewięciu, dziesięciu czy dwunastu miesięcy. Specjaliści twierdzą, że nie ma nic niepokojącego, jeśli rodzice będą czekać na pierwsze zęby swoich pociech nawet i rok. Im później uzębienie pojawi się u dziecka, tym jego zęby będą bowiem mocniejsze. Stomatolodzy zalecają opiekunom niemowlaków cierpliwość w kwestii wypatrywania pierwszych ząbków u potomstwa. Jeśli więc dziecku sąsiadów wyrosły już pierwsze mleczaki, a naszej latorośli jeszcze nie, nie jest to wcale powód do paniki i nerwowego zaglądania do jamy ustnej naszej pociechy. Każdy organizm rozwija się w swoim własnym tempie, nie ma więc co oczekiwać, że nasz potomek będzie ząbkowym rekordzistą wśród otaczających nas dzieci.
Wyrzynanie się zębów mlecznych związane jest w dużej mierze z dietą karmiącej go mamy oraz z genami. Warto więc, aby młodzi rodzice zapytali swoich mam i ojców, kiedy oni stali się posiadaczami pierwszych zębów. Historia może się bowiem w kolejnym pokoleniu powtórzyć.
Gdy nasza pociecha świętowała już roczek życia, a nie pokazał się jeszcze u niej żaden mleczak, dobrze zaprowadzić potomka do lekarza, aby określił przyczynę takiego stanu rzeczy. Winne mogą być temu np. zaburzenia metaboliczne, niedobór witaminy D, niedoczynność tarczycy. Specjalista powinien dołożyć wtedy starań, aby zaradzić opóźnieniu w wyrastaniu zębów u naszego potomka. Z pomocą nowoczesnej medycyny problem braku mleczaków u maluchów, da się bowiem stosunkowo szybko rozwiązać.
Iwona Trojan