Druga część przygód trójki sprytnych dzieci tropiących zagadki.
Emily, Jamesa i Matthew to dzieci, które lubią czytać. Dzieci, które wolą spędzić popołudnie z lekturą albo na wspólnych grach planszowych niż zatracać się w komputerowych „strzelankach”. A przy tym to naprawdę fajne osóbki. Brzmi niewiarygodnie?
„Złoty szyfr” autorstwa Jennifer Chambliss Bertman rozpoczyna się niemal zaraz tam, gdzie skończyła się poprzednia część. Emily, jej brat Matthew i ich rodzice zostają na dłużej w San Francisco. Dziewczynkę bardzo ten fakt cieszy, bowiem w tym mieście prężnie działa klub Łowców Książek. Rozochoceni swoim ostatnim spektakularnym sukcesem (opisanym w poprzedniej części), młodzi bohaterowie dość szybko wpadają na trop kolejnej zagadki, tytułowego złotego szyfru.
Niczym rodem z powieści o przygodach Indiany Jonesa, mamy w tej książce tajemniczy szyfr, który jest przeklęty; zagadkę, która sięga dawnej historii miasta i zakopanych okrętów, a także książki, które kryją w sobie więcej tajemnic niż mogłoby się wydawać.
Jedno jest pewne – warto sięgnąć po przygody Łowców Książek w kolejności chronologicznej. „Złoty szyfr” był moją pierwszą książką z tej serii i muszę przyznać, że kilka wątków mi umykało. Co prawda autorka starała się dbać o to, by czytelnik miał wiedzę niezbędną w podążaniu za fabułą, ale to nie to samo, co wiedza uzyskana z lektury pierwszej części.
„Złoty szyfr” bez wątpienia może poszczycić się wartką akcją. Wskazówka goni wskazówkę, kolejne odkrycia są niemal na wyciągnięcie ręki. Dorosłego czytelnika taka przewidywalność pewnie by znużyła, ale założę się, że młodsi miłośnicy literatury dadzą się pochłonąć kolejnym przygodom. Także język dopasowany jest do tej grupy docelowej - prosty, a zarazem bogaty i obrazowy wzbogaca słownictwo czytelników. Dużym plusem są także za liczne nawiązania, aluzje i mniej lub bardziej ukryte nawiązania do licznych książek i autorów. Niezwykle smacznie przemycona jest tu wiedza, którą aż chce się zdobywać, żeby pomóc bohaterom w rozwiązaniu zagadki.
„Pożeracze książek. Złoty szyfr” Jennifer Chambliss Bertman to powieść, po którą zdecydowanie powinni sięgnąć młodsi czytelnicy. Do lektury zachęcam także rodziców – trochę niewinnej zabawy, tropienie skarbów i powrót do czasów, gdy ekscytowało się powieściami Adama Bahdaja – gwarantowany.
Jennifer Chambliss Bertman „Pożeracze książek. Złoty szyfr”, Grupa Wydawnicza Foksal, Warszawa 2017
Agata Podgajska