Dwóch mężczyzn zamknęło małą dziewczynkę w bagażniku samochodu. Wrzaski dziecka pomogły 6-latce odzyskać wolność.
W minioną środę, w holenderskim mieście Weert doszło do porwania kilkuletniej dziewczynki z Polski. Dziecko samo wracało wtedy od koleżanki do domu. Około godziny 18.30 zatrzymał się obok niej jasny samochód z dwójką mężczyzn, którzy przy pomocy siły umieścili dziewczynkę w bagażniku pojazdu. Gdy kierowca uruchomił samochód, a pojazd zaczął się przemieszczać, 6-latka zaczęła krzyczeć, ile tylko sił miała w płucach. Natężenie jej wrzasków było tak duże, że porywacze już po krótkim czasie zdecydowali się zatrzymać pojazd i otworzyć tylną część auta. Gdy tylko klapa bagażnika poszła w górę, dziewczynka wyskoczyła ze swojego chwilowego więzienia i cały czas krzycząc zaczęła uciekać w stronę rodzicielskiego domu. Mężczyźni zrezygnowali z pościgu za dzieckiem i czem prędzej się oddalili. Sprawców porwania 6-latki poszukuje holenderska policja.
Iwona Trojan