Kilka dni temu w samolocie lecącym z Anglii do Rumunii ciężarna pasażerka wydała na świat synka. Dziecko i mama czują się dobrze.
Gdy pewna będąca w zaawansowanej ciąży Rumunka wsiadała na pokład samolotu mającego odlecieć z angielskiego Birmingham do Bukaresztu, nie spodziewała się zupełnie, że zanim postawi stopę na docelowym lotnisku, zostanie mamą. A tak się właśnie stało. W trakcie lotu kobiecie niespodziewanie odeszły wody porodowe i rozpoczął się poród. Samolot nie zdążył wylądować w Bukareszcie. Synek Rumunki przyszedł więc na świat w maszynie lotniczej.
Poród odbył się na szczęście bez komplikacji. Noworodek wraz z mamą trafił potem do szpitala w Pradze. Na czeskie lotnisko skierowano bowiem samolot, na pokładzie którego doszło do porodu, w celu zapewnienia świeżo upieczonej mamie i jej synkowi profesjonalnej opieki medycznej.
Iwona Trojan