W pewnym brytyjskim żłobku opiekunka prysnęła w oko chłopczyka powierzonego jej opiece gorącym klejem do paznokci. Kobieta robiła sobie w pracy manicure.
Zwolnieniem z pracy zakończyła się dla jednej z pracownic żłobka w miejscowości Skipton w Wielkiej Brytanii próba nałożenia sobie w pracy tipsów. Wystarczyła chwila nieuwagi, aby nagrzany klej do paznokci wylądował w oku jednego z dzieci. Przez nieodpowiednie zachowanie opiekunki w miejscu pracy, mały Jack trafił do szpitala. Obyło się na szczęście bez interwencji chirurgicznej, ale, jak oszacowali lekarze, całkowite wyleczenie urazu chłopca zająć ma sześć tygodni. Z nieodpowiedzialną opiekunką rozwiązano niezwłocznie umowę o pracę. Rodzice poparzonego klejem dziecka zastanawiają się, czy nie pozwać placówki, w której nie dopilnowano bezpieczeństwa ich synka.
Iwona Trojan