Policjanci z Nowej Soli przecierali oczy ze zdumienia, kiedy sprawcą niegroźnej kolizji, do której zostali wezwani, okazał się spragniony wrażeń pięciolatek.
Niedopilnowany przez rodziców pięcioletni miłośnik czterech kółek z województwa lubuskiego wykorzystał nieuwagę swojej mamy, która pozostawiła niedomknięty samochód na parkingu blisko miejsca zamieszkania, zasiadł za kierownicą, uruchomił pojazd i spowodował niegroźną stłuczkę. Zabawę w kierowcę ułatwiło mu zauważenie kluczyków w samochodowej stacyjce, o których rodzicielka nieopatrznie zapomniała. Uruchomienie zapłonu nie okazało się zaś wcale dla chłopca skomplikowane tym bardziej, że auto pozostawione było na wstecznym biegu. W skutek aktywności malca, samochód uderzył w zaparkowany nieopodal pojazd. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń. Matka małego rajdowca została ukarana trzystuzłotowym mandatem i przynaglona przez policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli do bardziej uważnej opieki nad dzieckiem. Tym razem wszystko skończyło się dobrze, ale spuszczenie z oka potomstwa na dłużej może mieć przecież o wiele bardziej poważne i niebezpieczne konsekwencje.
Iwona Trojan