Bądź na bieżąco:
Fanpage Facebook KochanaMama.pl
Strona Google+ KochanaMama.pl
Kanał KochanaMama.pl na Youtube
Kanały RSS KochanaMama.pl
Newsletter KochanaMama.pl
Strona główna Przed ciążą Ciąża Niemowlę Małe dziecko Rodzina Konkursy Wydarzenia
Kategoria: Małe dziecko » Zdrowie

Pchnął dziecko na drzwi, bo przegrywał w grze

Artykuł

Ojczym 2-letniej Lilianki tak zdenerwował się, że przegrał w grze komputerowej, że popchnął dziewczynkę na drzwi, powodując u niej liczne obrażenia.

Pchnal dziecko przegral gra
Autor: pixabay.com

Gdy Szymon B. z Piły (województwo wielkopolskie) odpadł z gry komputerowej, wpadł w taki gniew, że odruchowo wyładował go na malutkim dziecku swojej partnerki. Chwycił wtedy rączkę 2-latki i popchnął ją w stronę drzwi pokoju. Skutkowało to tym, że Liliana uderzyła się ich w futrynę. Dziecko z licznymi obrażeniami trafiło do szpitala. Podczas operacji ratującej życie, dziewczynka zmarła. Uraz głowy był bowiem zbyt poważny, aby organizm 2-latki sobie z nim poradził. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia. Matka dziecka nie od razu przyznała się lekarzom, co jest powodem złego stanu zdrowia jej córeczki, a na dodatek zjawiła się w szpitalu dopiero, gdy 2-latka była już nieprzytomna. Dwa dni po zdarzeniu. Okazało się ponadto, że nie był to pierwszy przypadek, kiedy Liliana z powodu obrażeń na ciele, trafiała do szpitala. W przeszłości, lekarze zauważali u niej zasinienia. Matka tłumaczyła to ruchliwością dziecka i upadkiem z krzesła.

Oceń zawartość strony:
Ocena: 0/5. Oceniono 0 razy.
Życzenie

Wyszukiwarka

Copyright 2015 © KochanaMama.pl
Publikacje zamieszczone na stronach KochanaMama.pl są chronione prawami autorskimi. Dalsze rozpowszechnianie tekstów i zdjęć opublikowanych na KochanaMama.pl w całości lub części wymaga uprzedniej zgody wydawcy.
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Regulamin. Ukryj komunikat