Bądź na bieżąco:
Fanpage Facebook KochanaMama.pl
Strona Google+ KochanaMama.pl
Kanał KochanaMama.pl na Youtube
Kanały RSS KochanaMama.pl
Newsletter KochanaMama.pl
Strona główna Przed ciążą Ciąża Niemowlę Małe dziecko Rodzina Konkursy Wydarzenia
Kategoria: Rodzina » Literatura

„Opowiedz coś strasznego, Albercie” – recenzja

Artykuł

Uważaj czego żądasz, bo jeszcze ktoś to żądanie spełni!

Opowiedz cos strasznego albercie
Autor: Materiały prasowe

Seria o Albercie Albertsonie jest mi, niestety, obca. Piszę niestety, ponieważ słyszałam o niej bardzo dużo dobrego od innych rodziców. Z tego, co się zdążyłam zorientować, seria liczy już osiemnaście tomów, a sam Albert rośnie wraz ze swoimi czytelnikami. W chwili, gdy jego postać ujrzała światło dzienne miał 4 latka. W omawianym tomie liczy ich już 7, jest całkiem rezolutnym chłopcem.

Tak poważny wiek zobowiązuje i wymaga od Alberta kolejnych wyzwań. Tym razem dostał swoją pierwszą w życiu pracę. Albert został nianią i musi zaopiekować się malcem na czas nieobecności rodziców. Chłopczyk wie, że praca opiekuna jest odpowiedzialna, dlatego podchodzi do niej bardzo poważnie. Ma zamiar dać mu kolację, położyć go do łóżeczka i poczytać książeczki na dobranoc. Szybko jednak okazuje się, że opieka nad maluchem to wcale nie takie łatwe zadanie, szczególnie, gdy malec chce robić wszystko SAM. No, prawie wszystko, wszakże taki berbeć nie potrafi jeszcze sam czytać. W tym musi pomóc mu Albert. Jednak i tu pojawia się problem. Maluch wcale nie chce słuchać opowiastek ani o malutkiej myszce, ani o malutkim kurczaczku. Chce usłyszeć coś potwornego i strasznego! Jak wybrnie z tego Albert? Co wymyśli, aby zadowolić tak wybrednego czytelnika? Przeczytajcie i przekonajcie się sami!

Jak wspomniałam na początku, wielokrotnie czytałam, że seria o Albercie jest bardzo ceniona, a sama autorka – Gunilla Bergström – słynie z tego, że na poważnie traktuje małe, dziecięce problemy i stara się wyjść im naprzeciw, po prostu pisząc o nich. Nie wiem, w czym rzecz - być może swoją przygodę z Albertem zaczęłam od najmniej odpowiedniej historii - ale „Opowiedz coś strasznego, Albercie” jakoś do mnie nie przemówiło. Co nie oznacza, że nie jest wartościową lekturą. Jest, ale skierowaną raczej do starszych czytelników. Co prawda wydawca rekomenduje ją dla dzieci od 3 roku życia, jednak ja bym jej swojemu dziecku nie przeczytała. Uważam, że to nie jest pozycja dla maluchów, którzy jeszcze nie odróżniają fikcji od rzeczywistości i biorą świat bardzo na serio. Poza tym ta książeczka nie jest przeznaczona do czytania przed snem. Opowieści na dobranoc powinny być wyciszające i uspakajające, a przeczytanie tej odniosłoby zapewne przeciwny skutek. Myślę, że warto zapoznać się z nią podczas wspólnego czytania książek, w ciągu dnia, a po lekturze koniecznie ją z dzieckiem omówić i wytłumaczyć zawarte w niej kwestie.

Cóż, „Opowiedz coś strasznego, Albercie” okazała się lekturą nie dla nas (dla mnie i mojego synka), ale jestem przekonana, że znajdzie swoich odbiorców. Ja natomiast postaram się w najbliższym czasie zapoznać z innymi opowiadaniami z tej serii. Może inna przygoda Alberta skradnie nasze serce?

Gunilla Bergström, „Opowiedz coś strasznego, Albercie”, Zakamarki, Poznań, 2020.

Oceń zawartość strony:
Ocena: 0/5. Oceniono 0 razy.
Życzenie

Wyszukiwarka

Copyright 2015 © KochanaMama.pl
Publikacje zamieszczone na stronach KochanaMama.pl są chronione prawami autorskimi. Dalsze rozpowszechnianie tekstów i zdjęć opublikowanych na KochanaMama.pl w całości lub części wymaga uprzedniej zgody wydawcy.
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Regulamin. Ukryj komunikat