33-letnia mieszkanka Lublina bez skrupułów okradała urlopowiczów w miejskim ośrodku wypoczynkowym, będąc zobowiązaną do opieki nad dziećmi w tym samym momencie.
Lato to często dla złodziei okres „żniw” i sezon łatwych okazji. Pewna Lublinianka skusiła się jakiś czas temu na nienależące do niej przedmioty, mając pod swoją pieczą trójkę dzieci. Kobieta przywłaszczyła dwa plecaki z telefonami komórkowymi i kamerą. Jeden z nich wręczyła nawet nieletniemu, którym się opiekowała i poprosiła, by pomógł jej wynieść go z ośrodka wypoczynkowego pełnego przyjezdnych. Chcąca opuścić miejsce kradzieży kobieta spieszyła się tak bardzo, że nie zważała nawet na to, że nóżka jednego z dzieci zaklinowała się między wózkiem, a słupem, który znalazł się na jej drodze. Wartość łupu wyniosła około 3 tysiące złotych. Złodziejka nie nacieszyła się nim jednak długo. Jej poczynania były bowiem nagrywane. Dzięki monitoringowi, policji udało się ustalić tożsamość kobiety, a w czwartek, 04 sierpnia 2016 roku doszło do zatrzymania będącej na bakier z prawem Lublinianki. Odzyskano też wszystkie skradzione przedmioty, co sprawiło ogromną radość ich właścicielom. Wobec ewidentnych dowodów winy, niesforna opiekunka podjęła decyzję o dobrowolnym poddaniu się karze. Wyniesie ona 6 miesięcy prac społecznych i określoną kwotę grzywny.
Iwona Trojan