Jesteś w ciąży, której wcale nie chcesz. Nie jesteś na nią gotowa, nieważne z jakich powodów.
Z każdym dniem rośnie w tobie nowe życie, życie którego wcale nie chciałaś powołać na ten świat! Jesteś zrozpaczona - cały twój świat legł w gruzach.
Rozważasz więc możliwość oddania swojego dziecka do adopcji…
Z jednej strony wiesz, że niemowlęta z uregulowaną sytuacją prawną bardzo szybko znajdują adopcyjnych rodziców. Wiesz, że oddając dziecko dajesz mu tym samym szansę na życie w kochającej rodzinie. Szansę na akceptację, miłość, dobre warunki bytowe. Na wszystko czego ty z jakichś przyczyn nie potrafisz mu dać.
Z drugiej strony boisz się tego rozwiązania, masz wyrzuty sumienia, nie wiesz czy poradzisz sobie z tak wielkim ciężarem...
Jest to chyba jedna z najtrudniejszych decyzji, jaką może podjąć kobieta. Decyzja tragiczna, obciążająca psychicznie i zmieniająca na zawsze całe twoje życie.
Pamiętaj: tylko ty jedna wiesz, co cię skłania do rozważania takiego wyjścia. NIKT nie ma prawa cię osądzać ani tym bardziej potępiać! Bo to ty będziesz ponosić koszty swojej decyzji. Tylko przyszła matka wie czy będzie mogła wychować swoje dziecko, zapewnić mu odpowiednie warunki życia i przede wszystkim obdarzyć je miłością, na jaką zasługuje.
Twoi bliscy mogą ci dawać rady, mogą cię przekonywać, ale tylko wtedy, jeżeli sama dasz im do zrozumienia, że potrzebujesz takich rozmów. Czasem „przegadanie” z kimś problemu jest dobre, pomaga poukładać sobie w głowie wszystkie „za” i „przeciw”. Być może zaproponują ci pomoc, która sprawi, że zmienisz zdanie?
Ale czasem kobieta postawiona przez los przed tak ważkim dylematem, potrzebuje samotności i nie chce rozmawiać. Jeżeli tak jest w twoim przypadku: masz do tego pełne prawo.
Przede wszystkim, daj sobie czas na podjęcie decyzji. Do końca ciąży (a nawet dłużej!) możesz zmieniać zdanie dowolną ilość razy.
Katarzyna Lewcun