Wbrew pozorom, wydanie na świat dziecka z jednym (a czasem dwoma) zębami nie jest niemożliwe. Statystyki wykazują, że jeden noworodek na 2-3 tysiące dzieci przychodzi na świat z częściowym uzębieniem.
Zdecydowana większość takich przypadków nie ma powiązania ze zdrowiem noworodka. Jednak w niektórych przypadkach żeby u nowonarodzonego człowieczka są oznaką problemów ze zdrowiem. Zęby mogą pojawić się z powodu:
- zespołu Ellisa-van Crevelda - jest rzadkim zaburzeniem genetycznym, które wpływa na wzrost kości;
- zespołu Hallermanna-Streiffa, które jest stosunkowo rzadkim objawem zniekształceniami czaszki oraz twarzy (choroba genetyczna);
- zespołu Pierre’a Robina - charakteryzuje się mniejszą dolną szczęką u dziecka, językiem cofającym się do gardła oraz problemami z oddychaniem;
- zespołu Soto, który jest rzadkim zaburzeniem genetycznym objawiającym się nadmiernym wzrostem fizycznym dziecka przez pierwsze 2-3 lata jego życia;
- autyzmu, łagodnemu upośledzeniu umysłowemu, opóźnionym rozwojem, niskim napięciem mięśniowym oraz wadą wymowy.
W większości tego typu przypadków, zęby są usuwane niebawem po narodzinach, gdy dziecko jest jeszcze w szpitalu. Jeśli ząb wypadnie i dostanie się do dróg oddechowych, może być zagrożeniem dla życia dziecka. Karmiące piersią mamy mogą odczuwać dyskomfort, a czasami nawet ból. By nie stwarzały zagrożenia dla maluszka i nie powodowały dyskomfortu w czasie karmienia, wystarczy wyrwać je zaraz po urodzeniu.
Klaudia Kwiatkowska