Rodzice pewnego 2-letniego dziecka z USA nie ujawniają potomkowi, czy jest dziewczynką czy chłopcem. Chcą, aby ich pociecha, sama o tym kiedyś zdecydowała.
Kyl i Brent Myers z USA są rodzicami 2-letniego dziecka. Od milionów maluchów odróżnia go to, że jego najbliżsi nie informują Zoomera, jakiej jest płci. Uważają bowiem, że to ich pociecha powinna w przyszłości określić, czy czuje się kobietą czy mężczyzną. Aby nie wpływać na decyzję swojego potomka, państwo Myers zwracają się do Zoomera bezosobowo, nie używając sformułowań: „on”, „ona”. Pozwalają mu bawić się przeróżnymi zabawkami, zarówno lalkami, jak i samochodzikami, malować paznokcie, poznawać świat bez przypisywania mu określonej roli społecznej. Pociecha Amerykanów nosi uniwersalne ubranka i stosunkowo długie włosy. Jego rodzice zamierzają dać swojemu dziecku całkowitą swobodę, co do wyboru swojej tożsamości. Uważają, że jest to działanie służące dobru ich 2-letniej pociechy.
Iwona Trojan