Pewna młoda mama miała problemy z rozróżnieniem swoich jednojajowych bliźniaków. Wybrała się na komisariat, aby tam pobrano od dzieci odciski palców.

Udzielająca się w mediach społecznościowych Sofi Rodriguez to mama bliźniaków jednojajowych. Ta mieszkająca w Argentynie kobieta przyznała niedawno publicznie, że gdy pewnego dnia nie mogła odróżnić swoich dzieci, udała się z tym problemem na policję i poprosiła stróżów prawa o zeskanowanie odcisków palców maluchów w celu ich oficjalnej identyfikacji. Po pobraniu odcisków palców, okazało się, że dzieci pani Rodriguez nie figurują w policyjnych rejestrach. Młodej mamie pomogło dopiero jedno z argentyńskich ministerstw. Urzędnicy dopasowali odciski palców do każdego z bliźniaków. Dzięki pomocy władz, kobieta nazywa teraz swoje dzieci właściwymi imionami. Po zaznajomieniu się z tą historią internauci zdradzają pani Rodriguez swoje patenty na rozróżnianie bliźniąt. "Malowałam paznokcie dzieciom" - napisała jedna z mam. "Przekuliśmy uszy naszym dziewczynkom i wkładaliśmy im różne kolczyki".
Iwona Trojan