Pewna 23-letnia nauczycielka z USA usłyszała kilka zarzutów karnych po tym, gdy wyszło na jaw, że zachęcała uczniów do szkolnych bijatyk.
Cztery zarzuty dotyczące przestępstw z udziałem nieletnich usłyszała niedawno pewna młoda nauczycielka z Florydy po tym, gdy okazało się, że organizuje notorycznie bijatyki z udziałem uczniów. Jej pomysł na szkolne walki wziął się stąd, że w placówce edukacyjnej, w której pracowała, często dochodziło do aktów agresji i przemocy. Przejęta tym nauczycielka postanowiła temu przeciwdziałać przez zachęcanie uczniów do wyładowania negatywnych emocji w krótkich bijatykach. "30-sekund walki, żadnego ciągnięcia za włosy, żadnego nagrywania walk"- do takich zasad mieli stosować się uczniowie chcący sprawdzić się w walce. Nietypową szkolną aktywnością zainteresowały się uczennice jednej z klas. Dzięki ich uważności o sprawie poinformowano policję.
Iwona Trojan