10 tys. zł kary nałożył sąd na kobietę, która nie wpuszczała do domu ojca swojego dziecka, utrudniając mu tym samym spotkania z potomkiem.

Zaniechanie utrudniania kontaktów z dzieckiem oraz 10 tys. zł kary – to wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach, potwierdzony też przez sąd apelacyjny w sprawie sporu, jaki toczyli ze sobą rozwiedzeni rodzice pewnego dziecka ze Śląska. Pozwana przez ojca chcącego mieć silną więź ze swoim potomkiem matka, nie szczędziła starań, aby izolować byłego męża od dziecka. Mimo, że mężczyzna ponosił koszty podróży do miejsca przebywania dziecka i zwalniał się z pracy, aby być blisko swojego potomka, była żona nie pozwalała mu na spędzanie czasu z latoroślą. Sąd nie miał wątpliwości, że naruszane były dobra osobiste mężczyzny, do których zaliczyć można ojcowską więź z dzieckiem. „Kontakt z dzieckiem to obowiązek obojga rodziców” – można było usłyszeć od pełnomocniczki wygranej strony procesu. Mimo decyzji sądu, zaborcza matka ze Śląska nadal utrudnia byłemu mężowi kontakt z potomkiem. Prawniczka mężczyzny dalej więc będzie miała pełne ręce roboty.
Iwona Trojan