Zombie i świetna zabawa? Przecież to absurdalne połączenie. A jednak! Mo O’Hara zaprasza nas na największą i najbardziej szaloną przygodę życia, po której nic już nie będzie takie samo.
Z zielonej okładki zerka na nas złowrogo tytułowa złota rybka zombie, a za nią czai się ośmiornica i rekin. Żółty znak przestrzega nas przed patrzeniem w oczy rybki, ponieważ może nas zahipnotyzować. Chociaż jeszcze nie czytając książki, nie wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać, to widząc samą okładkę byłam już pewna tego, że tej opowieści nie zapomnę do końca życia. Sama treść książki również przeplatana jest licznymi rysunkami, które bardzo działają na wyobraźnię czytelnika, pomagając mu jeszcze bardziej wczuć się w sytuację bohaterów.
Książka opowiada o perypetiach Tymka, jego rybki Frankie, Raviego i jego młodszej siostry Sami. Frankie, ożywiona za pomocą baterii, umie hipnotyzować wzrokiem i żywi się zieloną mazią. Gdziekolwiek się pojawi, to znak, że nadciągają kłopoty. Nie inaczej jest i tym razem, gdy dzieciaki udają się do oceanarium, aby zobaczyć pokaz Niesamowitego Antonia – ośmiornicy, która umie przepowiadać przyszłość. Na domiar złego chłopcy i Sami muszą mierzyć się z szalonymi pomysłami Tytusa i Aruna, którzy jako młodzi naukowcy konstruują różne dziwne maszyny i z uporem maniaka realizują swoje niecne plany.
Jak oceniam tę książkę? Zdecydowanie pozytywnie. To świetna lektura dla starszych dzieci w wieku szkolnym, która wciągnie ich na długie, długie godziny. Jak już wcześniej wspomniałam, publikacja świetnie rozwija wyobraźnię, wspiera rozwój pociech zarówno na poziomie relacji interpersonalnych, jak i pomaga kształtować emocje i prawidłowe zachowania. Książka to genialny drogowskaz, dzielący rzeczywistość na dobro i zło. Dzieci wczytując się w treść pozycji poznają sposoby planowania działań i nauczą się podejmować dobre, trafne decyzje. Poza tym niewątpliwym atutem jest sam język publikacji, co z pewnością przyczyni się do wzbogacenia słownictwa dzieci i pomoże im tworzyć coraz to bardziej rozbudowane zdania.
Czy warto kupić tę książkę? Co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Korzyści, płynące z lektury, są nieocenione i dają wymierne efekty w procesie rozwoju naszych pociech. W dzisiejszym świecie, oczekującym od wszystkich schematycznego myślenia, bardzo ważne jest rozszerzanie horyzontów młodych ludzi, ponieważ w ten sposób tworzymy podwaliny pod ich dorosłe życie. I nawet jeśli jest to tylko zwykła książka, to zapewniam Was, że potrafi zdziałać niezwykłe rzeczy.
Mo O’Hara, „Moja złota rybka zombie”, Wydawnictwo Literackie 2017
Katarzyna Kubiak