Każdy skrawek świata posiada własne gawędy, legendy i w gruncie rzeczy one wszystkie są do siebie podobne - okraszone szczyptą magii i mówiące o ważnych wartościach w życiu. Jak na tym tle wypada opowieść inspirowana filipińskim folklorem?
Sanlagita to wyspa, której mieszkańcy zmagają się z siłami natury i codzienną egzystencją. Trwająca tygodniami susza i trapiące mieszkańców choroby nie napawają optymizmem. Nad Sanlagitą góruje wzniesienie – mityczna góra Kahna, która według wierzeń zsyła na mieszkańców wszelkie nieszczęścia. Jest też druga góra – to do niej podążają najwytrwalsi żeglarze Sanlagity w poszukiwaniu szczęścia i dobrobytu. Niestety żaden z nich nie powrócił do domu, a morze wyrzuciło jedynie wraki ich statków. Wyspę Sanlagita zamieszkuje dwunastoletnia Lalani – dziewczynka o ogromnej wyobraźni i czystym, współczującym sercu. Nie odznacza się ona szczególnymi zdolnościami, w przeciwieństwie do swojej przyjaciółki Veydy, czy kolegi Cade’a, ale to właśnie przed nią los postawi niezwykle ważne i trudne zadanie. Misja dotarcia tam, gdzie nie dotarli najwięksi żeglarze, jest z gruntu skazana na porażkę, ale czy na pewno? W tej z pozoru niemożliwej do wypełnienia misji swój mały udział będzie miał kilkuletni, lękliwy i wyśmiewany przez kolegów chłopiec Hetsbi. Ta dwójka udowodni, że bohaterem może zostać każdy, bez względu na opinie innych ludzi i małą wiarę we własne umiejętności.
Lalani początkowo przypomina disneyowską Vaianę, ale nie jest to zarzut. Nasza filipińska bohaterka z pewnością świetnie odnalazłaby się wśród bohaterek amerykańskiej wytwórni filmowej, bo drzemią w niej wielki charakter i siła. Książka Erin Entrada Kelly wypełniona jest magią, mitycznymi stworzeniami, które potrafią siać zniszczenie, ale czasami okazują też troskę i empatię. Dobro, tak jak w życiu, przeplata się ze złem, smutek z radością, odwaga miesza się z tchórzostwem, a słabości przekuwane są w zalety.
Książka „Lalani z dalekich mórz” została przepięknie wydana przez Wydawnictwo Literackie. Twarda oprawa, utrzymane w czerni i bieli minimalistyczne ilustracje oraz cała historia sprawiają, że ta pozycja powinna znaleźć się wysoko we wszelkich zestawieniach książkowych prezentów świątecznych. Nie sądziłam, że Lalani skradnie moje dorosłe serce, ale stało się to ot tak, zwyczajnie, bez fajerwerków, dlatego polecam tę książkę zarówno młodzieży, jak i dorosłym. „Lalani z dalekich mórz” to uniwersalna opowieść o wszystkich odcieniach człowieczeństwa – czasami smutna i przerażająca, ale przy tym bardzo prawdziwa. Jeśli macie ochotę na dawkę wzruszeń, koniecznie zostańcie towarzyszem Lalani w jej pełnej niebezpieczeństw podróży. Poznajcie dziewczynkę, która sprawiła, że ptaki odzyskały swój głos.
Erin Entrada Kelly, "Lalani z dalekich mórz", Kraków, Wydawnictwo Literackie, 2021
Anna Wasyliszyn
