W najnowszych wydaniach dzieł dedykowanych najmłodszym czytelnikom autorstwa brytyjskiego pisarza Roalda Dahla dokonano setek zmian. Skrytykował to premier.

Ku zdumieniu znawców dziecięcej i młodzieżowej literatury najnowsza edycja książek dla dzieci Roalda Dahla różni się bardzo od oryginałów. Wszystko przez to, że wydawnictwo Puffin wprowadziło do dzieł popularnego autora dziecięcego mnóstwo poprawek. Z tekstów brytyjskiego pisarza usunięto wiele określeń odnoszących się do wyglądu fizycznego, zmieniono płeć niektórych bohaterów lub przerobiono wybrane postacie na neutralne płciowo. Ze wszystkich książek Roalda Dahla usunięto słowo: „gruby”, zastępując je słowem: „ogromny”, trzej synowie jednego z bohaterów stali się jego córkami. Ze wszystkich dzieł pozbyto się słów: „szalony” i „zwariowany”. Do oryginalnych tekstów cenionego w Wielkiej Brytanii i w innych krajach pisarza dodano również dopiski pracowników wydawnictwa, np. do akapitu, w którym jest mowa o tym, że „czarownice są łyse pod perukami”, dopisano informację: „jest mnóstwo innych powodów, dla których kobiety mogą nosić peruki i nie ma w tym nic złego”. Ingerencję wydawcy w tak lubiane w Wielkiej Brytanii dzieła literatury pięknej, skrytykował brytyjski premier. Polityk przyznał także, że zaczytywał się w książkach Roalda Dahla, gdy był dzieckiem i bardzo ubolewa nad tym, że są cenzurowane.
Iwona Trojan