Finansowanie in vitro przez państwo dobiega końca. To ulga dla budżetu, ale nie dla par starających się o dziecko.
Sponsorowanie Programu Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego przez państwo polskie trwało od roku 2013. 30 czerwca 2016 roku dobiegnie ono końca. Wprawdzie poprzedni minister zdrowia przedłużył refundowanie in vitro do 2019 roku, ale obecne władze anulowały tamtą decyzję. Popierający program obawiają się, że data 1 lipca 2016 będzie definitywnym końcem finansowania zapłodnienia pozaustrojowego i że przyszłe rządy nie wprowadzą już procedur refundowania in vitro. Przeciwnicy sztucznego zapłodnienia nie kryją radości z takiego obrotu sprawy. Odetchnie też budżet państwa, który zaoszczędzi tą drogą naprawdę sporą sumę.
Do tej pory dzięki refundacji in vitro urodziło się ponad 5 tysięcy dzieci, a na obsługę programu zarezerwowano 250 milionów złotych. Do końca miesiąca można jeszcze korzystać z tych środków. Planujący potomstwo mogą przystąpić do programu jeśli lekarz zdiagnozował u nich bezwzględną przyczynę niepłodności lub mają udokumentowane nieskuteczne leczenie przez co najmniej 12 miesięcy. Kobieta nie powinna mieć ukończonych 40 lat.
Iwona Trojan