Niezgoda, kłótnie i bójki wśród rodzeństwa to chleb powszedni większości rodzin. I nie zawsze winne są tu dzieci.
Naukowcy i psycholodzy są z reguły zgodni co do tego, że spora część konfliktów między rodzeństwem to skutki błędów popełnionych przez ich rodziców. Okazuje się bowiem, że zatargi nieletnich to czasami lustro i owoc metod wychowawczych, stosowanych przez ich opiekunów.
Przykładów nie trzeba daleko szukać. Gdy rodzice nie traktują swoich dzieci równo, faworyzując jedną z pociech, nie ma się co dziwić, że rodzinny pupilek nie będzie darzony zbyt dużą sympatią przez ciągle krytykowane rodzeństwo. Zdarza się też, że dzieci rywalizują ze sobą o pochwały i uwagę mamy i taty. Gdy któreś z nich jest szczególnie wyróżniane przez rodziców, mniej rozpieszczane w ten sposób maluchy mogą okazywać zazdrość i być złośliwe wobec ulubieńca rodziny. Niejednokrotnie konflikty między rodzeństwem wywoływane są przez to, że rodzice głośno porównują swoje dzieci: „Czy nie możesz zachowywać się tak grzecznie (jeść tak ładnie), jak …” Maluchowi, do którego kierowane są takie uwagi, robi się przykro. Aby zaś poprawić sobie humor, może odreagowywać negatywne emocje, dokuczając faworyzowanemu rodzeństwu.
Czasami rodzice mają tendencję do notorycznego stawania po stronie „słabszego” dziecka, gdy to skonfliktowane jest z braćmi i siostrami. Wyczuwają bowiem jego wrażliwość i nieumiejętność bronienia swoich racji. Taka postawa może jednak działać na szkodę rodziny. Taki maluch może bowiem potem regularnie wykorzystywać przychylność mamy i taty i nauczyć się, że wolno mu więcej. Czasami źródłem konfliktów między rodzeństwem jest brak dobrej komunikacji w rodzinie oraz brak przeprowadzonych rozmów o emocjach, radzeniu sobie ze stresem i problemami.
Iwona Trojan